Zespół

 

 

DETRONIZACJA TYRANA

Nie wystarczy krzykliwie domagać się zmian, bez względu na to, jak głośna jest ta wrzawa. Hippisi również chcieli zmian, nie udało im się. Przed nimi niezliczone rzesze innych wynosiły swoją sprawę na arenę światową tylko po to, aby ponownie odciągnęła ich chłosta klęski. Dzisiejsza młodzież nie może sobie pozwolić na podążanie śladami wczorajszej młodzieży. Nasza rewolucja musi ewoluować do głębszego poziomu, a my musimy powstać pod wyższym przewodnictwem. Ogień naszego powstania musi płonąć tak gorąco, aby nawet sama koncepcja rewolucji spłonęła i została zrewolucjonizowana.

Musimy wniknąć tak głęboko poza linię wroga... abyśmy zwinęli się sami w sobie. Poprzednich rewolucjonistów zadowalało wybicie kilku szyb w drapaczu chmur społecznej niesprawiedliwości, ale nam nie wolno przestać, dopóki nie wyrwiemy samych jego podwalin z korzeniami. Te podwaliny powstają z konkretnej mentalności materialistycznej „ja” i „moje”. Gdy podwaliny się rozsypią, cała wielka struktura korupcji upadnie .

Buntownik społeczno - duchowy nie musi czekać na zorganizowanie jakiejś grupy albo klubu. Tę rewoltę może zacząć natychmiast nawet pojedyncza osoba. Nasz społeczny ogień zaczyna się na poziomie korzonków traw i szybko zapłonie wysoko, pokrywając całe oblicze globu, spalając na popiół obwarowany system niesprawiedliwości i wyzysku.

Teraz więc proszę czytelnika (i siebie samego) o uważne spojrzenie w tekst, ponieważ zaczynam opisywać pierwszą i najważniejszą broń, której użyjemy do zdetronizowania tyrana.

WEWNĘTRZNA KONFRONTACJA

Kapitalizm, komunizm, socjalizm, feudalizm... milion sposobów na zorganizowanie społeczeństwa. Ale zwykłe wielokrotne dzielenie społeczeństwa na różne systemy klasowe nie pomoże w rozwiązywaniu społecznych niepokojów. Po prostu przerzuca problemy z jednego miejsca w drugie. Król pik na górze. Rewolucja. Król pik na dole; as kier na górze.Czy z przeniesienia władzy od jednej egocentrycznej grupy do drugiej wynika jakakolwiek korzyść? Wynikiem jest nieznacznie zmieniony posmak wyzysku.

Grupa „A” wyzyskuje grupę „B”. Grupa „B” buntuje się, obala „A” i przejmuje władzę. Nowopowstała władza rozdyma ukryte egoistyczne pragnienie w grupie „B”. Grupa „B” staje się skorumpowana. Grupa „B” wyzyskuje „A”. Grupa „A” buntuje się... Nic się nie zmienia.

Spójrz na rewolucje w swojej książce od historii. Osiągnęły one jedną rzecz: zabawę w muzyczne krzesła (zabawa, w której uczestnicy muszą siadać na krzesłach, gdy muzyka zostaje nagle przerwana, z tym, że krzeseł jest mniej niż uczestników zabawy), w którą bawią się wyzyskujący i wyzyskiwani. Uciskani stają się uciskającymi, a uciskający uciskanymi, podczas gdy sam ucisk trwa bez niczyjego sprzeciwu.

Nie możemy już sobie pozwolić na zabawę w muzyczne krzesła. Nasza rewolucja nie dąży do zmienienia tego, kto kogo wykorzystuje, ale do zupełnego powstrzymania całego wyzysku i ucisku. Na stałe. Tak więc na tym wewnętrznym polu walki toczymy pierwszą i najbardziej decydującą bitwę.

MECHANIZM PRZEWROTU

„Wewnętrzne pole bitwy”... ale my wolelibyśmy być buntownikami z MTV. Aby utrzymać się bezpiecznie na swoich, dających władzę, pozycjach, establishment wprowadził wiele tak zwanych „kontrkultur”, dostarczających młodzieży niekończących się okazji do zajmowania się głupstwami i marnowania siły rewolucji .Naprawdę wchodzimy w naszą „buntowniczą” modę i pokojowe wiece sponsorowane przez Oscara Meyera. Łagodzimy nasze bolące sumienie i naprawdę wierzymy, że się buntujemy. Robimy dokładnie to, czego oni chcą. Nasza buntowniczość jest niczym; to po prostu kolejny gwózdz podtrzymujący strukturę władzy.

Wyciągnij głowę ponad propagandę, która zalewa twój nasączony mediami umysł. Zniszcz szablon „nastolatka„ i „młodzieży”. Pozbądz się podawanych ci na łyżce „alternatywnych” stylów życia. Poznaj swojego wroga. Społeczeństwo składa się z wielu jednostek. Indywidualna korupcja tworzy korupcję społeczną. „Obalić ?” Tak: obalić tę wewnętrzną korupcję. To jest prawdziwa rewolucja.

Ale jak ?

DZIERŻENIE MIECZA WIEDZY

Jaka broń zabije wroga od wewnątrz?

Wiedza.

Wewnętrznego wroga nie można uderzyć pięścią, przedziurawić pociskiem ani spalić bombą atomową. Wiedza. Wiedza jest bronią. Musimy dzierżyć miecz wiedzy. Ale nasze ostrza są zbyt tępe. W naszej całej „edukacji” skonsumowaliśmy mnóstwo faktów i osób, ale bardzo brakuje nam mądrości i wiedzy. Zatem pierwszym krokiem w kierunku rewolucji społeczno-duchowej będzie wyjście na zewnątrz i zdobycie broni - zdobycie wiedzy.

Czym jest ta wiedza? Jest to umiejętność odróżniania rzeczy podstawowych od drugoplanowych, wiecznych od tymczasowych, ciała od jazni. Młot uderza w ostrze, kując broń rewolucji. Z każdym uderzeniem wydobywa się dzwięk: nie jesteśmy tymi ciałami.

Ponieważ bojownik musi dobrze znać swoją broń, poświęcę trochę czasu na wyjaśnienie tej kwestii. My nie jesteśmy tymi ciałami i dla rewolucjonisty jest to najważniejsza rzecz do zrozumienia. Gwałtowna siła tej broni – wiedzy – staje się jasna w miarę posuwania się w głąb książki. Zanim wyjaśnię potencjał tej broni, chciałbym wam go najpierw przekazać.

Aby to pojąć, musicie zrozumieć różnicę między ciałem a jaznią. Czy istnieje jakaś różnica? Zna ją każdy, kto kiedykolwiek był na pogrzebie. Całe ciało leży w trumnie, ale tej osoby już nie ma. To jasne, że ta osoba jest różna od swojego ciała. Jest tam każda komórka skóry. Każdy chromosom, gen, każde ogniwo DNA. Wszystko jest. Ale tej osoby już nie ma. Każda komórka mózgu. Ale ta osoba odeszła. Jest całe ciało, a osoby nie ma. Zatem ta osoba nie jest ciałem.

Dlaczego serce przestało bić? Dlaczego mózg przestał funkcjonować? Co sprawiło, że wszystko zatrzymało się? Obrońcy tej struktury twierdzą, że zostało to spowodowane „zakłóceniem równowagi chemicznej”, zablokowaną tętnicą albo czymś tam. Jeśli to prawda, czemu nie przywrócą równowagi tym chemikaliom znajdującym się w zwłokach i nie sprawią, że te zwłoki ożyją? Czy potrafią odblokować tętnicę zmarłej matki i sprawić, by usiadła i zaczęła mówić? Czy potrafią wyjaśnić, co spowodowało rozpoczęcie pracy serca i mózgu? Czy potrafią wyjaśnić, co było przyczyną jej zatrzymania?

Ale my, którzy mamy wiedzę wedyjską, potrafimy. Wiemy z fizyki elementarnej, że materia nie działa samoistnie.Układ fizyczny jest statyczny, niezmienny, jeśli nie działa na niego zewnętrzna siła. Krąg szklanych kul leżących na podłodze nie zacznie się poruszać, chyba że z zewnątrz pojawi się jakaś osoba bądz siła i zacznie na nie oddziaływać. Ciało, z całym swoim skomplikowanych mózgiem i maszynerią organów, jest układem fizycznym. Tak jak każdy przedmiot fizyczny, nie może stać się ożywione, o ile nie działa na nie siła spoza tego układu. „Atma” jest niematerialną jaznią, zewnętrzną siłą przenikającą do fizycznego układu ciała i sprawia, że ono ożywa. Kiedy atma opuszcza ciało, staje się ono ponownie nieożywione.

Sugestia duchowej jazni, która ożywia ciało, nie jest wcale związana z przesądami ani też nie jest nadprzyrodzona. Jest to jedyne, możliwe do sprawdzenia eksperymentalnego, wyjaśnienie życia i śmierci.

To nie jest bez znaczenia dla przemian społecznych. Jest to najistotniejsza kwestia . System trzyma nas pod kontrolą, utrzymując nas w ignorancji utożsamiania się z ciałem. Narzucają to utożsamianie się z ciałem na każdym kanale każdej stacji radiowej i telewizyjnej, na każdej tablicy ogłoszeniowej, na każdej autostradzie i w każdej szkole - w każdej wiosce, miasteczku i mieście.

Jeśli utożsamiamy się z naszymi ciałami, łatwo jest nas kontrolować. Duchowa jazń jest pełna potęgi i mocy. Ale ciało jest ograniczone. Oczywiście to wróg chce nas ograniczać. Wpaja się naszym umysłom okaleczone pojęcie materialne o nas samych. Oto, jak nas kontrolują: Chcę być szczęśliwy, to naturalne. Jednak jeśli będę błędnie uważać swoje ciało za jazń, będę próbował stać się szczęśliwy poprzez zaspokajanie żądań ciała. Szczęście cielesne zależy od zasobów finansowych, które oni kontrolują. Ponieważ oni mają to, czego chcemy, kontrolują nas.

Wyobraz sobie całe społeczeństwo ludzi beznadziejnie uzależnionych od kokainy. Wyobraz sobie olbrzymią potęgę tych, którzy kontrolują handel narkotykami. Cała populacja zostałaby zredukowana do zdalnie sterowanych robotów. Gdybyś chciał zaprotestować, narkotykowi władcy po prostu zagroziliby, że wstrzymają twój dzienny przydział. „Bunt” zostałby natychmiast stłumiony. Sytuacja w dzisiejszym świecie niczym się nie różni. Wmawia się nam, że jesteśmy tym ciałem. W konsekwencji stajemy się uzależnieni od zadowalania zmysłów. Następnie jesteśmy kontrolowani. Ci, którzy kontrolują zasoby zadowalania zmysłów, kontrolują nas. Chcielibyśmy powstać i zakrzyczeć ich. Ale jesteśmy związani. Oni kontrolują to, kiedy siedzimy i kiedy stoimy, kiedy się przewracamy, kiedy błagamy lub kiedy udajemy nieżywych. Chcielibyśmy zburzyć ich tyranię, ucisk, gwałt i przelew krwi. Ale nie możemy tego zrobić – ze strachu przed utratą naszego przydziału na zadowalanie zmysłów, tak jak beznadziejny ćpun nie może targować się z handlarzem.

Pierwszym krokiem w umknięciu przed ich kontrolą jest rezygnacja z naszego nałogowego przywiązania do zmysłów. Możemy to zrobić dopiero wtedy, gdy zrozumiemy , że nie jesteśmy tymi ciałami. Wiedza jest naszą bronią. Dzierżąc miecz wiedzy możemy przeciąć więzy utożsamiania się z ciałem i uwolnić się od niewolniczego zadowalania zmysłów. Nie możemy dłużej być skrępowani pragnieniami, którymi przed nami wymachują. Możemy bez strachu powstać przeciwko nim, ponieważ oni nie mogą nam już niczego odebrać.

Rewolucjonista odnajduje nieograniczone szczęście w niezniszczalnej jazni, szczęście, które znajduje się zupełnie poza jurysdykcją ich dominacji. Burzymy ich nienormalny reżim bez strachu przed ich kontrolą i nie opanowani przez ich korupcję.

 

 

 


Bhakta Juzek
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare Bhakta Juzek