22 czerwca 1995 roku świątynia Ruchu Hare Kryszna w Rostowie nad Donem stała się obiektem brutalnego ataku. 25 zamaskowanych napastników uzbrojonych w drewniane pałki i saperki zmasakrowało znajdujących się tam 40 wyznawców Kryszny. Kilka osób miało połamane ręce i uszkodzone wnętrzności, jedna z ofiar, Edward Ustinow, miał złamaną podstawę czaszki i jest obecnie częściowo sparaliżowany. Ten brutalny incydent pokazuje rosnącą nietolerancję religijną, która rozszerza się w Rosji. W rosyjskim społeczeństwie istnieje obecnie tendencja do klasyfikowania religii jako tradycyjne i nietradycyjne. Podział ten prowadzi do uznania, że niektóre, tradycyjne religie mają prawo do działania na terenie Rosji, podczas gdy inne mogą być prześladowane. Propagowanie takiej ograniczonej wizji jest samo w sobie łamaniem praw człowieka i wolności sumienia.. Atak w Rostowie nie jest pierwszy: w kwietniu w Armenii miały miejsce podobne prześladowania członków innych mniejszości religijnych: Baptystów, Świadków Jehowy, członków społeczności Bahai, Kościoła Charyzmatycznego, a także wyznawców Kryszny i in. Przy milczącej zgodzie lokalnych władz członkowie tych organizacji byli bici, gwałceni, torturowani, ich miejsca kultu zostały zniszczone i ograbione. Znamienne, jest, iż te wydarzenia miały miejsce w kilka tygodni po oficjalnym ogłoszeniu Armeńskiego Kościoła Apostolskiego Narodowym Kościołem Armenii. Powyższe wydarzenia ilustrują także negatywną rolę, jaką w nagonce na mniejszości religijne odgrywają media, prezentujące sensacyjne doniesienia na temat sekt. Zdumiewa fakt, że nawet starożytne i szanowane tradycje religijne, takie jak ruch Hare Kryszna, którego korzenie w Indiach sięgają 5000 lat, zaliczane są do sekt, tylko dlatego, że ich społeczność nie jest wystarczająco duża, aby zapewnić im przywilej bycia religią większościową. Zainspirowani sensacyjnymi doniesieniami gazet i telewizji, zwodniczą propagandą ekspertów ruchów anty-kultowych, publicznymi wypowiedziami nietolerancyjnych liderów religijnych i debatami parlamentarnymi, sfrustrowane i niedoinformowane jednostki biorą prawo w swoje własne ręce.
komentarz: Po prostu nie wiem co powiedzieć, może tylko to, że po zobaczeniu tych zdjęć po prosty zaczęłam płakać. Nad ludżmi, nad ich ignorancją i nad bhaktami z tamtejszych świątyń data wpisania: Piątek 8 Stycznia 2001 o godzinie 15:35:00 |
||||||